Ważny głos w sprawie uchodźców z Ukrainy

KRAJ (inf. zewn.). Podczas wystąpienia na forum Sejmu RP posłanka Monika Wielichowska odniosła się do specustawy dotyczącej pomocy udzielanej uchodźcom wojennym z Ukrainy. W dotychczasowym zapisie dzielila ona Ukraińców na tych, którzy przekroczyli granicę z Polską i na tych, co ją przeszli w innych miejscach. To powodowało, że ci drudzy nie mogliby skorzystać ze świadczeń zapewnianych przez nasz kraj wychodźcom przechodzącym przez granicę polsko-ukraińską.

Koalicja Obywatelska przygotowała nowelizację specustawy. Zgodnie z nią jednakowe wsparcie otrzymają wszyscy obywatele Ukrainy, którzy rzuceni zostali przez los wywołany wojną wznieconą przez Rosję na obszar Polski.  

- Podczas procedowania specustawy o uchodźcach minister Wąsik potraktował sprawę nieludzko i politycznie. Dziś minister i rząd powinni usłyszeć sporo gorzkich słów i wziąć je po męsku na klatę. Jednak najważniejsze jest, że zrozumieli swój błąd. Oszczędzi to wiele problemów i dodatkowej traumy. Szkoda, że nie chcieli zrobić tego wcześniej. Szkoda, że nie słuchali nas wcześniej. Szkoda, że nie przyjęli naszych poprawek! Nasze poprawki przepadły w Sejmie i po Senacie raz jeszcze w Sejmie. Mówiłam o tym, apelowałam z mównicy sejmowej podczas legislacji projektu. Ale minister Wąsik nie słuchał. Nikt z rządu nie słuchał. I zrobił się wielki bałagan. I ustawę przyjęta kilka dni temu trzeba pilnie nowelizować. Presja ma sens! No cóż, lepiej późno niż wcale! Czasem warto posłuchać opozycji - powiedziała posłanka z ziemi kłodzkiej.
Opr. (bwb)