Na nartach pobiegli dla zdrowia

SPALONA - gm. Bystrzyca Kłodzka (inf. wł.). Od 35 lat jest tutaj organizowany Bystrzycki Bieg Narciarski. Jego pomysłodawcą był lokalny zapalony działacz sportowy, aktywny LZS-owiec, dziś nieżyjący Wojciech Malinowski. Impreza w sąsiedztwie schroniska i wzniesienia Jagodna pozostaje formą podziękowania jej twórcy za stworzenie okazji do wspaniałej rekreacji na wolnym powietrzu oraz nieustającą promocję gminy bystrzyckiej.


Na pół godziny przed niedzielnym południem kilkadziesięcioro biegaczek i biegaczy wystartowało na nartach na trasę już 34 współzawodnictwa narciarskiego w Spalonej. Honorowym starterem był Artur Pokora - przewodniczący rady miejskiej. Na taką możliwość czekali przez dwa lata, gdyż w roku ubiegłym, z powodu pandemii koronawirusa, trzeba było zrezygnować z przeprowadzenia zawodów.

- Tradycyjnie bieg odbywał się stylem dowolnym, choć klasyk teraz jest bardziej popularny - mówi komandor biegu Roman Bogdał z Urzędu Miasta i Gminy w Bystrzycy Kłodzkiej. - Startujący mieli do pokonania dystans 12 km, a więc mniej niż w poprzednich latach, kiedy zdarzało się, że wynosił on 15 czy 20 km. Wytyczyliśmy nową pętlę, którą chcemy spopularyzować wśród biegaczy, stąd dziś było przetarcie "Sasanki", jak ją nazwaliśmy. Prowadzi w kierunku wzniesienia Jagodnej, ale do niego nie dociera, i powraca na stadion zimowy przy schronisku Jagodna.

W sumie, w biegach dla dorosłych i dla dzieci wzięło udział ponad 150 uczestników m.in. z Czech, których wyróżniono pakietami promocyjnymi. Najlepszych uhonorowano nagrodami. Na biegaczy czekał gorący napój i takaż strawa.
 

Piotr Skowron zwycięzcą biegu głównego w Spalonej

- Trasa była zróżnicowana: sporo podejść, sporo zjazdów, za to bardzo dobrze przygotowana - powiedział nam startujący po raz pierwszy w biegu głównym tych zawodów, zarazem jego zwycięzca Piotr Skowron z Jeleniej Góry.

(bwb)
 
FOTOMIGAWKI Z WYDARZENIA: