KŁODZKO (inf. wł.). Pomysł na ulokowanie biblioteki miejskiej w budynku na ulicy Bohaterów Getta, zwolnionym przed laty przez wojskową komendę uzupełnień, jest przedmiotem rozważania przez samorząd. Zaletami są jego niemała powierzchnia oraz świetne położenie. Gruntowny remont pozwoliłby przneieść książnicę z ratusza.
- Ta nieruchomość w tej chwili jest w zasobie wojskowym i nic nie wskazuje na to, abyśmy mogli przejąć ją na garnuszek gminy - mówi burmistrz Kłodzka Michał Piszko. - Przyznam, że przyjąłbym ją z otwartymi rękoma. Jeśli uda się porozumieć z Agencją Mienia Wojskowego, to jak najbardziej mogłaby stać się miejska. Teren posiada wymaganą infrastrukturę, w tym parking, znajduje się w dostępnym miejscu. Mając jednak doświadczenie choćby z ostatnich dwóch miesięcy, kiedy wicewojewoda Kresa w imieniu Skarbu Państwa zablokował nam transkację wymiany nieruchomości pomiędzy miastem a Agencją Mienia Wojskowego. Przez cztery lata procedowaliśmy w tej ważnej kwestii, ustaliliśmy, że gmina odda wojsku teren przy końcu ulicy Walecznych oraz przy drodze nr 46, w zamian za teren przy kasynie, dopłacając różnicę 30 tys. zł. Widzimy na nim strefę aktywnego wypoczynku dla tamtej części Kłodzka, z której również mogliby korzystać żołnierze.
W obu kwestiach włodarz Kłodzka będzie kontynuował rozmowy, bo tego wymaga interes mieszkańców miasta.
(bwb)
