KŁODZKO (inf. wł.). Za zgodą sądu syndyk masy upadłościowej PHU Domino sprzedał osobie prywatnej nieruchomość byłej hurtownii warzyw i owoców położonej pomiędzy ulicami Łukasińskiego i Kolejową. Wcześniej możliwością nabycia okazałego budynku, wzniesionego w XVIII stuleciu, były zainteresowane władze miejskie, które widziały w nim siedzibę dla biblioteki. Przed taką decyzją powstrzymywały je ogromne koszty, jakie należałoby ponieść na adaptację.
Trwają prace zabezpieczające przy dawnym magazynie opodal centrum Kłodzka. Kupił go przedsiębiorca, który ma wobec niego ambitne zmiary. - W jednej części kompleksu właściciel widzi hotel o wysokim standardzie, łącznie ze spa (sanus per aquam - zdrowie dzięki wodzie), zaś w drugiej tzw. usługówkę - komunikuje burmistrz Michał Piszko. - Jak najbardziej takie wykorzystanie budynku odpowiada władzom miejskim, ale zarazem nakłada na nie pewne obowiązki; musimy zdecydowanie poprawić wizerunek ulicy Łukasińskiego. Sądzę, że będziemy na to potrzebować 10 lat.
Będzie więc czas na przeprowadzenie w inne miejsce noclegowi, rozwiązanie problemu z mieszkaniami socjalnymi znajdującymi się na tej ulicy, zainwestowanie w ciągi komunikacyjne. Po drodze władze miejskie rozważą inną lokalizację dla biblioteki, która do tego czasu nadal pozostanie w ratuszu. Nie wyklucza się, że po zakończeniu trwałości projektu związanego z adaptacją na potrzeby Centrum Aktywności Lokalnej budynku dawnego medyka na ul. Łukasińskiego, właśnie w nim dla książnicy przeznaczonoby część powierzchni.
(bwb)
