Śmieciowy problem niełatwy do rozwiązania

STRONIE ŚLĄSKIE (inf. wł.). Odbiorem odpadów komunalnych, ich gromadzeniem oraz utylizacją zajmuje się firma zewnętrzna, bo gmina nie ma swojej spółki, która mogłaby się tym zajmować. Tym bardziej są więc analizowane koszty ponoszone na tę gospodarkę, bo w roku 2020 z budżetu lokalnego trzeba było wydać dodatkowo ponad 700 tys. zł. Skutkowało to tym, że trzeba było zastosować podwyżkę o 5 zł od osoby, biorąc pod uwagę koszty transportu, zracjonalizować je względem przedsiębiorców.

Niestety, mimo tych niepopularnych dla mieszkańców rozwiązań, bo obciążających portfele, nadal rosną koszty obsługi we wspomnianym zakresie. Burmistrz Dariusz Chromiec akcentuje, że nadal trwa głęboka analiza sytuacji i szukanie sposobu na okiełznanie sytuacji. Czy uda się znaleźć złoty środek?

- Do połowy 2023 roku obowiązuje nas umowa z operatorem, który też ocenia sytuację, bo dla niego jest ważne świadczenie nam usług - mówi włodarz. - Pewnym rowiązaniem stało się uruchomienie punktu selektywnej zbiórki odpadów komunalnnych, bo o tyle mniej masy wędruje do instalacji. Jeszcze zastanawiamy się nad tym, czy pozostawić w gminnym systemie śmieciowym wspomnianych przedsiębiorców, ale z drugiej strony obawiamy się powstawania dzikich wysypisk. Problem jest naprawdę trudny do rozwiązania, z drugiej strony palący, bo związany z koniecznością wyhamowania kosztów i cen.
(bwb)