MOK świętuje swoje półwiecze

NOWA RUDA (inf. wł.). Bez długich przemówień i nudnych dywagacji, za to z nowatorskim przekazem półwiecznej historii podanej z polotem - tak w niedzielny wieczór przedstawiała się uroczystość odnosząca się do 50-lecia istnienia miejscowego ośrodka kultury. W roli świetnie ją prowadzących sprawdzili się Agata Pilarska i Wojciech Kołodziej.

Względy sanitarne w dobie pandemii koronawirusa zaważyły, że w sali widowiskowej Miejskiego Ośrodka Kultury na jego jubileuszu świętowanym 10 bm. mogło pojawić się zdecydowanie mniejsze grono gości. Mając to na uwadze załoga placówki, która należy do jednych z najlepiej działających na Dolnym Śląsku, tak przygotowała program obrazujący jej dokonania w ciągu tych pięciu dekad, aby można było się nim podzielić poprzez media społecznościowe. Nagrano retrospektywną wycieczkę, pokazując w jej trakcie ośrodek od poszewki, zręcznie, bo w pigułce przybliżono pracę sekcji i klubów zainteresowań oraz przywołano najważniejsze dokonania MOK-u.
 

Podczas tej uroczystości był czas na niedługie wspominki poprzednich szefów ośrodka kultury i jego kina, na prezentację zamierzeń w najbliższych latach, które zdradził dyrektor Wojciech Kołodziej. Nie obyło się bez gratulacji i życzeń, z którymi pospieszyło liczne grono przyjaciół i sympatyków tej noworudzkiej instytucji kultury, a wśród nich gospodarze miasta - burmistrz Tomasz Kiliński i przewodniczący rady miejskiej Andrzej Behan, starosta kłodzki Maciej Awiżeń, wicestarosta Małgorzata Jędrzejewska-Skrzypczyk i etatowy członek ZPK Piotr Marchewka, szefowie pobliskich placówek kultury, podmiotów gospodarczych, stowarzyszeń i in.
 

Szczególnym i też nowatorskim akcentem tego wydarzenia było uhonorowanie dyrektora MOK-u Wojciecha Kołodzieja nie naręczem kwiatów, lecz... stosem długopisów. Wręczyli je pracownicy ośrodka i przedstawiciele instytucji na co dzień z współpracujących z kierowaną przez niego jednostką. W ten sposób podziękowali za jego profesjonalizm i otwartość.

W części artystycznej wystąpił zespół Raz Dwa Trzy, a później przyszedł czas na kuluarowe wspominki.

 

 

PS. Więcej o półwieczu MOK-u pisaliśmy tutaj: http://www.dkl24.pl/pl/11385/60/c/z-osrodkiem-kultury-przez-50-lecie.html