Z doktorem Plagą wędrówka do przeszłości

BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Przygodę osadzoną w realiach XVIII stulecia przeżyli dzisiaj na starówce mieszkańcy i turyści skuszeni udziałem w widowisku plenerowym. Przygotował je dla nich lądecki Teatr Którego Być Nie Powinno. To jego trzeci taki spektakl towarzyszący Dniom Turystyki Ziemi Bystrzyckiej w ostatnich latach.


Nie bez przyczyny sąsiedztwo okazałej figury wotywnej na rynku wybrano za miejsce pierwszych scen intrygującej "Zagadki doktora Plagi". Ten dziś zaprezentowany utwór dramatyczny wiązał się po części z zarazą, która przed stuleciami dotknęła Bystrzycę Kłodzką, a przed którą w kolejnych latach miał jej mieszkańców uchronić ów posąg Trójcy Świętej.   

- Ale główną postacią naszego widowiska jest postać autentyczna, czyli rysownik i kartograf Friedrich Werner, który sporządził takie dzieła jak "Topografia Śląska" czy "Topografia hrabstwa kłodzkiego". Rysował on wiele miast, w tym również Bystrzycę - mówi Paulina Bagińska z Teatru Którego Być Nie Powinno. - W przypadku tego widowiska troszeczkę puściliśmy wodze fantazji i dodatkowo wykorzystaliśmy motyw zarazy, czyli plagi dla nas teraz aktualny, a przed wiekami charakterystyczny i dla tego miasta. Wszystko osadziliśmy w XVIII wieku pod płaszczykiem zagadki kryminalnej...

Widzowie tego, co działo się w sąsiedztwie ratusza, a później na kolejnych śródmiejskich uliczkach mieli więc do czynienia z dwoma splecionymi ze sobą wątkami. Z jednej strony śledzili wyjaśnianie zniknięcia wartościowej szkatuły, istotnej dla wdowy po lokalnym decydencie, a wspomaganej przez Wernera, z drugiej obserwowali życie królewskiego miasta w warunkach szerzącego się choróbska i wszędobylskiej choroby atakującej kolejnych mieszkańców.

- Do tego ciekawego spektaklu przygotowania trwały już od wiosny. Najpierw był scenariusz, później przyszedł czas na nagrania tekstów, a pod koniec sierpnia zaczęły się intensywne przygotowania - dowiadujemy się od p. Pauliny. - Było o tyle łatwiej, że w roku 2017 w Bystrzycy Kłodzkiej byliśmy bardziej w okresie średniowiecza, przedstawiając motyw miejscowych legend oraz motyw oblężenia miasta i wojen śląskich. W roku 2019 na całej trasie mieliśmy scenki happeningowe, traktujące o historii Bystrzycy aż do współczesności...

Specyficznego klimatu całemu przedsięwzięciu dodawały mroczne i kręte uliczki momentami ginące w oparach złowrogiej mgły, a chwilami rozjaśniane migotającymi pochodniami. Świetnie w swoje role wczuli się aktorzy nieprofesjonaliści. Dzięki temu wszystkiemu założenie, że sztuka ma mieć wymowę z dreszczykiem na pewno się powiodło. Tak jak i przekazanie widzom kolejnych faktów z przeszłości Bbystrzycy Kłodzkiej.
(bwb)

MIGAWKI Z WIDOWISKA: