Ich celem zielone miasto

BYSTRZYCA KŁODZKA (inf. wł.). Przed kilkoma tygodniami na odcinku ul. Sienkiewicza grupa osób m.in. pod wodzą radnego miejskiego Sławomira Wełny posadziła byliny. Wydawało się, że jakaś część może zwrócić uwagę wandali i ulegnie zniszczeniu, ale na szczęście tak się nie stało. To również zachęciło miłośników Bystrzycy Kłodzkiej do kontynuowania dzieła jej zazieleniania i ukwiecania.





- Dosłownie to zginęły dwie sztuki z tamtych nasadzeń, więc jesteśmy pozytywnie zaskoczeni i mamy nadzieję, że wszyscy zaczniemy szanować roślinność sadzoną przez samych mieszkańców - mówi S. Wełna. - Dzięki tej pracy nasze miasto pięknieje, wychodzi z szarości, aż chce się wyjść na spacer w pojedynkę czy rodzinnie mając świadomość, że w zazielenionych miejscach temperatura powietrza jest niższa jak przy betonie lub asfalcie...


W pierwszą sobotę lipca kontynuowano nasadzenia. Tym razem skupiono się na ul. Robotniczej i sąsiedztwie parkingu samochodowego.
 

- Materiał nasadzeniowy bierzemy z zaprzyjaźnionej szkółki pp. Grochowskich w Radkowie. - Teraz posadziliśmy tawułę japońską w dwóch odmianach - berberysa Thunberga i jarzęby szwedzkie. A w planach mamy dalej znajdować miejsca zniedbane czy zapomniane i gdzie się uda, to po prostu wciśniemy zieleń, aby było jeszcze ładniej - zapewnia Paula Wojtyła-Tymińska.
 

Organizatorzy bystrzyckich akcji nasadzeniowych szykują się do wzbogacenia o zieleń niektórych rejonów osiedla Szkolnego. Mają nadzieję, że wspomogą ich w tych działaniach mieszkańcy tej największej miejskiej sypialni.
 
(bwb)